Angelika była dziewczyną Mateusza, bardzo się kochali, ale nie zbyt często spotykali się na mieście. Chłopak miał znajomych, którzy handlowali narkotykami, ale nie chciał w to wszystko wciągnąć Angeliki.
Pewnego dnia dziewczyna wyszła na miasto, żeby spotkac się z kumpelami. Jedna z koleżanek Angeliki, Sylwia powiedziała jej o tym, że znajomi Mateusza sprzedają narkotyki. W pierwszym momencie dziewczyna nie chciała uwieżyć, ale potem Sylwia pokazała powiedziała, że mówi naprawdę i nic nie zmyśla. Angelika powiedziała, że on by tego nie zrobił.
Była już 18:30. Angela musiała iść do domu, ponieważ o 20:00 miała iść na randkę z Mateuszem.
Szykując się na spotkanie ze swoim ukochanym, myślała o tym co powiedziała jej Sylwia. Zbliżała się dwudziesta. Dziewczyna czekała na Mateusza obok domu. Po chwili przyjechał. Angelika wsiadając do auta, musnęła chłopaka w policzek na powitanie. Jadąc nic nie mówili, a dziewczyna wciąż myślała o tym co powiedziała Sylwia. Dojechali do miejsca, w którym miała rozpocząć się randka. Rozmowa się nie kleiła. Angelika już nie mogła wytrzymać i powiedziała prosto z mostu, że słyszała, że on i jego kumple handlują narkotykami. On zaprzeczył. Ona powiedziała, żeby powiedział szczerze. On schylił głowę w dół i powiedział, że tak. Dziewczyna zapytała, dlaczego jej nie powiedział. Chłopak odpowiedział, że nie chciał jej o tym powiedziec, bo nie chciał, żeby ona się w to wciągnęła. Ona zawiedziona, a jednocześnie wkurzona patrzyła na niego z pogardą. On powiedział "Przepraszam", a ona rzuciła zkniecioną chusteczką i poszła na piechotę do domu.
Następnego dnia siedziała zapłakana w domu. I tak przez następne trzy dni.
Czwartego dnia ktoś zadzwonił do drzwi. Ona leżała i rozpaczała. Drzwi otworzyła jej mama. Przed drzwiami stał Mateusz. Matka Angeliki wpuściła go, bo o niczym nie wiedziała. Chłopak wszedł na górę gdzie znajdował się pokój Angeliki. Zapukał i delikatnie otworzył drzwi, trzymając w ręku bukiet kwiatów. Angelika leżała i nie zwracała uwagi na to, że Mateusz wszedł do jej pokoju. Chłopak usiadł obok niej, pogłaskał ją po ramieniu. Ona powiedziała, żeby odszedł i, że nie chce go znać. On powiedział, że już z tym skończył i, że nigdy więcej tego nie będzie robił. Powiedział, że kumple go w to wkręcili rok temu. Ona spojrzała na niego. Mateusz pocałował dziewczynę i dał jej kwiaty. Angelika delikatnie się uśmiechnęłą i zapytała "Nigdy więcej tego nie zrobisz?". On z ręką na sercu powiedział "NIE". Ona wierząc mu, przytuliła się do niego, a on ją pocałował.
I żyli dłudo i szczęśliwie!
A ty? Chyba nie dasz się wkręcić narkotykom??