Czy miłość wogóle istnieję?
a może jest to wyznanie, coś typu jak wiara w Boga? i nie każdy potrafi uwierzyć.
nie wiem czy to miłość, bo nie mogę ufać, a przecież to jest najważniejsze. Czy jest to przez to, że miałam nie udane związki?
Chociaż to też bez sensu, bo tylko jedna osoba mnie zraniła, a ludzie potrafią wytrzymać dużo więcej.