Panie, uwolij mnie z głębi mojej rozpaczy... Jest super ciężko. Czuję, że wszystko się wali. Tracę Cię z dnia na dzień i nie chcę tego naprawiać. Znów chciałabym z kimś o tym porozmawiać, ale nie mam odwagi nikomu o tym powiedzieć. Jedynie Ty możesz mnie wysłuchać w każdym czasie. Pomóż, mój Przyjacielu... Mam dość. Mogłabym tak użalać się w nieskończoność, ale chyba nawet i na to nie mam sił...
Nie obchodzi mnie, co sądzicie o tym, co napisałam wyżej. Nie musicie nic o tym sądzić. Dziękuję za uwagę.
Odpisując jeszcze na komentarz osobnika xxx: cieszę się, jeżeli naprawdę podobają Ci się moje notki, ale na drugi raz proszę tak bardziej mniej anonimowo ;) Będę wdzięczna.
'Kocham Cię Panie
i jedyna łaska o jaką Cię proszę,
to kochać Cię wiecznie...
Boże mój,
jeśli mój język nie jest w stanie
mówić w każdej chwili iż Cię kocham,
chcę, aby moje serce powtarzało Ci to
za każdym moim tchnieniem...'
św.Jan Maria Vianney