285.

Hahahahahah kocham to foto :D Jedno z najlepszych! To nic, że jakość się spieprzyła, ale zdjęcie wymiata :D Bill jaki look hahahah :D Znacznie porawiło mi to humor :)

Sierpień z ruchu się szykuję. Jak nie zdam to już się dalej nie ucze. Wale.

Mam już dość tej wewnętrznej walki z samą sobą. Coś tam w środku mówi mi, żebym to zrobiła, że nie będę żałować itp. Ale z drugiej strony są te wszytkie obawy, słowa, że to bez sensu, że i tak nie wyjdzie i że zrobię z siebie idiotkę. Druga strona jak na razie wygrywa. Chociaż co raz bardziej ciągnie mnie do tego telefonu. Tak po prostu wziąć i wysłać smsa. Na samą myśl trzesą mi się łapska, a co dopiero jakbym to zrobiła...

A Bóg mówi dziś tak pieknie: "Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię - Pan Zastępów; Odkupicielem twoim - Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi. Zaiste, jak niewiastę porzuconą i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg: Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel." I weź tu człowieku bądź mądrym.

Moje "ja", gdzie jesteś?

12 dni! <3

'Wiesz co jest grosze od płakania w poduszkę?

Pustka.

Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo.

Wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię poczucie bezsilności,

które zżera cię od środka.'