To był przecudowny czas. Byłam tam 3 niecałe dni, ale jak wróciłam to było mi tak strasznie dziwnie, miasto mnie przrażało. Nie mogłam się otrząsnąć po tym, czego tam doświadczyłam. Bóg jest i wykorzystuje każdą szansę. I chwała Mu za to! W głowie miałam chyba każdy możliwy temat, ale na ten, który był nie byłam przygotowana. Myślałam, że padnę jak to zobaczyłam. Tyle lęku i strachu, ale kiedy przekroczyłam bramę wiedziałam, że to mój dom. Miałam wrażenie, że byłam tam już kilkadziesiąt razy i całe negatywne emocje uszły.
'O jak ja kocham to miejsce! Możemy być spokojni wrócimy tu jeszcze!'
Kiedy już wyjeżdżałyśmy wykrzyczałam, że nie ma tak dobrze i na pewno tu wrócę. Muszę wrócić, bo to tam zostało moje serce ('Gdzie skarb twój tam i serce twoje').
Nie wiem, co mogę tu jeszcze napisać w tym temacie. Wiem tylko, że nie mogę się doczekać kolejnej wizyty w tym przecudownym miejscu <3
Ktoś zapytał znowu mnie,
czy już odnalazłam czego chce,
to przypadek stworzył plan,
że odpowiedź znam.
Inny ktoś doradził mi,
że wie lepiej kogo chciałabym,
lecz pojęcia nie ma nikt,
co dziś powiem Ci.
Spośród wszystkich ludzi dzisiaj wybieram Cię,
i bez trudu w całym tłumie dostrzegam, że,
ten którego szukam przecież jest obok mnie,
chyba widzę jak wyglądać mógłby nasz świat.
Mój niepokój winny jest,
czy jedynym dla mnie staniesz się,
tego nie wie chyba nikt,
więc zaufam Ci.