czasami tak stanac nad cicha woda...
wpatrzec w ksiezyca szarosc... wsluchac jak lacza sie tysiace kropel w jedno...-moze tak sie przeistoczyc,odniesc od swiata tego...miec swoj..po swojemu ,wyciszyc zlaczyc z szumem w jedno -i miec wszystko w okol [i]gdzies[/i].
Nawet juz niczego nie chce widziec...tak wlasnie mija nas...tak wlasnie mija nas czas-
...bo droga jest bez konca poprostu bez znaczenia..
[b][i]A tak apropo to szczesliwego nowego roku wszystkim...wlasciwie fajnego skoku w nowy rok...mnie przy kom.nie bedzie...znow wracam do domu...no i -nic...mam fajny pomysl na sylwestra...pojde spac...papa[/i][/b]