Witam po dłuższej nieobceności, tak się złożyło - akurat dwutygodniowej. Czas coś dodać, coś napisać bo ten fbl mi w końcu mchem i kurzem się pokryje Co u mnie? Hmm... nie napiszę "to co zawsze, bez zmian" bo tak nie jest. Nigdy nie jest tak samo, każdy dzień jest inny a ostatnie dni... szczerze mówiąc za fajne nie są. Pod każdym względem. Może to działanie jesieni, zły wpływ pogody na samopoczucie itp. Ale jak długo winą można obarczać Matkę Naturę i mówić nieustannie "Ehh, życie"? ENOUGH!!
Czuję się niespełniona. Nie do końca. Czegoś mi brakuje. Chcę COŚ zrobić ale nie wiem dokładnie co i jak się do tego zabrać... I nie jest też z góry powiedziane, że moje "działanie" zakończy się oczekiwanym (?) sukcesem, a co jeśli nie? No ale fakt - kto nie ryzykuje ten nie zyskuje. Ostatnio często gram "va banque", z reguły się opłaca.
W głowie mętlik.
Jedna wielka dziuraaaa !
Idę coś porobić bo w głowę dostanę...
"By the way" - powyższe zdjęcie:
~ zrobione u Słoneczka
~ zrobione przez Słoneczko
~ na krotko przed wyjazdem od Słoneczka
S ł o n e c z k o