ask: ask.fm/samotneserduszko18 poczta:[email protected]
Pamiętam każdy dzień i każdy motyw. Każdy problem i wszystkie kłopoty.
Wszystkie upadki i wszystkie wzloty i nigdy nie zapomnę o tym.
To nie dlatego gościu, że jesteś brzydki
ale miałam dość faceta w wydaniu męskiej dzi*ki.
I miej tą świadomość niunia, że moja czarna lista,
zaczyna się kurwo od Twojego nazwiska.
Uwielbiam jak mierzysz mnie wzrokiem,
jak męczysz się aby mi dorównać.
nie jesteś mi obojętny.
To tysiące absurdów, to setki powodów,
i tylko jedna komedia.
Lubie poprawiać komuś twarz łopatą. ;d
Dlaczego za każdym razem kiedy Cię widzę przypominają mi się wszystkie
nasze wspólnie spędzone chwile i mam ochotę do Ciebie podejść
i tak po prostu przytulić ?
Lubię oddychać Tobą . ;*
W sumie wszystkich mam w dupie,
jaram się tylko sobą.
Ciężko oddychać, gdy nie ma Ciebie obok.
Brakuje określenia, jak się teraz czuję.
Niby masz wyje*ane,
a serce Ci pęka każdego dnia na nowo.
Nie znam odpowiedzi, już jej nawet nie szukam.
Tak bardzo chciałam być potrzebna,
tak jak Ty mi do dziś.
Najbardziej tęsknię za tą chwilą, kiedy to po powrocie do domu
nadal czułam Twój zapach na sobie.
Po prostu wróć i obiecaj, że nie zranisz.
Wieczory, przy których masę myśli, wywołuje cierpienie.
z każdym kolejnym dniem, będziesz prosił Boga, by ona była mną.
Kiedyś za mną zatęsknisz, ale będzie za późno.
Będziesz patrzył jak odchodzę i nic na to nie poradzisz.
Żyjemy w czasach, w których wrażliwość to słabość.
Obecnie moim największym marzeniem
jest bycie egoistką i nie przejmowanie się innymi.
Tobie najwięcej mogę obiecać.
To już ostatnia sekunda, w której o Tobie myślę.
Wierzę w nas. Ty też uwierz.
Nie znaczymy już dla siebie nic.
Chciałam za nim krzyczeć,
ale stać mnie było tylko na odprowadzające spojrzenie.
Nie wiem ile to trwało, ale było nam dobrze razem.
Znam kilka słów, które ranią tak bardzo..
Przecież mówiłam, że nie będzie powrotów.
To takie przykre nie móc żyć bez kogoś, kto może żyć bez nas.
Potrzebować kogoś, kto nie potrzebuje nas.
Było, minęło i ku*wa nie ma.
Cholerna pustka wchłonęła wszystkie emocje.
Trwasz w beznadziejnie dziwnym uczuciu,
jakbyś umierała za życia.
Moje serce już dawno przestało bić dla Ciebie.
Jak diler, moge sprzedac Ci najlepsze sny . ;*
Było, mineło a teraz ku*wa spie*dalaj.
Generalnie jakby na to nie patrzeć, to mam to w dupie.
Tak trudno jest zapomnieć o kimś kto sprawił,
że nawet najgorszy dzień wydawał się nie być taki zły,
o kimś kto umiał sprawić za pomocą kilku słów,
że się uśmiechałam, o kimś, kto złamał mi serce.
-Chuj ci w dupę sz*ato.
-Chyba Ty wiesz najlepiej jak to jest.
Wiem, że na mój widok masz Dunaj w majtkach.
Rozbierasz mnie jedynie z ubrań,
a powinieneś z każdej niepewności.
Powiedziałeś ze to koniec, ale nie odeszłam.
Wciąż walczyłam, walczyłam całym moim sercem.
Nie wierz mi, gdy mówię, że nie chcę.
Miliony spraw na głowie, tysiące pretensji i setki powodów,
przez które jest mi źle.
Tak niewiele mnie tu zostało bez Ciebie.
Nie myśl, że zapomniałam.
Ja nadal to pamiętam.
Łykacie wszystko jak tania dzi*ka sperme.
Są takie dni, kiedy bardziej mnie nie ma, niż jestem.
Zostałam sama jak w pustym teatrze.
Nie było przed kim odgrywać ról.
Mam tendencje do uporczywego przejmowania się pierdołami i jednocześnie do kompletnego braku zainteresowania sprawami mającymi decydować o moim przyszłym życiu.
Ktoś, do kogo mogłabym się wtulić i zapomnieć o wszystkim.
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z Tobą,
i to właśnie jest wyjątkowe.
Nieodwracalnie zmienione wszystko.
Są miejsca, przy których przystaje, które przypominają mi chwile z Tobą,
przy których napływają mi łzy do oczu.
Tam w środku, we mnie, coś krwawi, tęskni.
Cudowna jest miłość, kiedy oboje wierzymy.
Trzymaj się, dla mnie.
Przyznaj się, że po prostu nie potrafiłeś
udźwignąć wszystkich moich emocji.
Brakuje mi Ciebie.
Mimo wszystko.
W końcu dojdę do takiego stadium,
że będziesz mi potrzebny do życia jak dziwce majtki.
Milcia