Dzisiejszy problem jaki opisze
to dzieci,które muszą oglądać
bądź pomagać rodzicą alkoholiką...
Zaczyna się od tego, że tata,lub mma układają sobie życie z kim innym . Nami się nie interesuje.Druga osoba zaczyna pić i sytuacja z każdym następnym dniem i miesiącem staje się poważna.Z powodu alkoholu powstają długi,brak pracy,jedzenia.Niestety drugi rodzic ma nową szczęśliw rodzine,więc na pomoc z jego/jej strony liczyć nie możemy. Każdy dzień jest podobny szkoła i zajmowanie się pijanym ojciem/matką. Szukanie po osiedlu i zabieranie wpół przytomnego/nej do domu... Z boku na to wszystko patrzą nasi sąsiedzi znajomi,przed którymi jest nam strasznie wstyd. Ona/On zachowuje się coraz gorzej gdy zaprzyjaźnia się z nowym towarzystwem "marginesem społecznym"
Za to my nie możemy ułożyć sobie życia,jesteśmy sami,bo przecież kto chciałby się pakować w taki związek?? Matka/Ojciec nie chcą słyszeć o żadnej pomocy ,o żadnych środkach leczenia.Nie widzą problemu w tym co się dzieje;picie nie jest problemem ani uzależnieniem.My czujemy się odpowiedzialni za rodzica,przecież kiedyś tak starał/a
się dla nas.Wiemy jednak,że takie życie nie ma żadnej przyszłości,jednak nie potrafimy zostwić rodzica przecież tyle mu zawdzięczamy. Nie wiemy co dalej robić...
Czujemy się jak w potrzasku. W końcu totalnie załamani staramy się o pomoc dla uzleżnionego rodzica a kiedy nam się udaje wyjść na prostą odczuwamy ulgę...
Ale to nie takie proste
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam