ale dziś cudny dzien.
najpierw zakupy we Wrocłaiu, ktore są jak najbardziej udane
a potem powrót do domu,
po drodze natalki mama do kogos tam jechala i w samochodzie
muzyke na maxa dałysmy i densowałyśmy,
aż pan na motorze, któy był na poboczu zaczął tańczyc.
ZIUTA GOŁ! :D"D