Zastanawiam się nad podstawą ludzkiego szczęścia.
Na pewno nie opiera się ona ani na pieniądzu, ani na posiadaniu.
Fundamentem szczęścia nie jest praca ani też przyjemności.
Żadne interesy, nawet sukcesy, a tym bardziej nieróbstwo.
U ludzi szczęśliwych natrafiałem nieodmiennie
na głębokie poczucie bezpieczeństwa,
odruchową radość z drobnych spraw i niezwykłą prostotę.
W człowieku szczęśliwym nie ma łapczywości ani żądzy.
Nigdy też, spotykając ludzi szczęśliwych, nie odczuwałem oznak
zaniepokojenia, zagonienia czy zapędzenia.
Żadnej skłonności do wywyższania samego siebie.
Bardzo często natomiast posiadali oni sporo poczucia humoru.
Spotkałem w życiu wiele ludzi.
Każdy był inny. Wszyscy bardzo zróżnicowani.
Żaden z nich nie wygrał na loterii wielkiego losu.
Szczęścia doskonałego, szczęścia bez skazy.
Wszyscy jednak mieli ze sobą coś wspólnego.
Każdego spotkało w życiu jakieś niepowodzenie.
Każdy dźwigał jakieś brzemię, miał jakąś ranę.
Wierzący nazywają to krzyżem.
Inni mówią: nie miałem szczęścia.
Wielu z tych ludzi, pomimo różnych niepowodzeń,
pozostało pogodnymi a nawet szczęśliwymi.
Inni poddali się, gdy było trudniej, kiedy było źle.
Zdeprymowani rezygnowali. Często przeżywszy dokładnie to samo.
W rezultacie jednak wyszło coś zupełnie innego.
Phil Bosmans