Podejrzana jest taka inspiracja, która prowadzi nas do pozostawienia dobra pewnego i już istniejącego, i poszukiwania lepszego, ale niepewnego i dalekiego.
[i]św. Fr. Salezy [/i]
Komentarze
~martucha A ja lubię wyzwania:) Już wiele razy ryzykowałam poszukiwaniami lepszego dobra i jakoś zawsze się ono znalazło- w sumie samo wychodziło mi na przeciw- ważne było tylko to, kiedy zdecydowałam się na spotkanie z nim:) Im szybciej, tym lepiej:) A wystarczyła tylko odrobina "szaleństwa wiary" i powierzenie swojej drogi Bogu:) No bo skąd by mi się narodziła myśl pozostawienia pewniaka, jak nie z natchnienia bożego:)
Użytkownik usunięty
pewnie, że najlepiej, ale czasem ciężko kryzysu uniknąć...
a u Ciebie jak zwykle pięknie :) także życzę powodzenia w dalszym fotografowaniu i trzymaj się tam ciepło i zdrowo, i w ogóle :)