Ok mamy grudzień a ja jakoś nie mogę ogarnąć czasu koniec roku jest a pamiętam Maj jak by to było wczoraj masakra..
wgl dziwny rok raz dobrze zajebiście a raz lipnie że szkoda gadać...
a tak po za tym hm dużo się wydarzyło od września ciężki był start nowa droga w poszukiwaniu pracy wstępnie Holadnia 2-3 razy wyjazd yhym... skończyło się na Niemcach w transporcie ale długo nie pojeździłem bo kur** busy zlikwidowane i lipa..
Ale teraz powoli do przodu nowa praca zadowaolny jestem z niej i na miejscu :)
jjakoś to bedzie..
Potrzebuje kogoś , kto potrzebuje Mnie .
To wszystko .