Dzisiejszy dzień był zakręcony. Z rana pojechaliśmy ze szkoły na zawody po chwili zatrzymuje nas policja i trzyma pół godziny, jak już wyjechaliśmy to złapaliśmy gume w autobusie i kolejne pół godziny czekaliśmy na 2 autobus. Na miejscu zawodów byliśmy 20 minut po czasie ale jednak wystartowaliśmy. To sie nazywa miec szczęście