nie chce mi sie pisac o tym glupim incydencie z LeTa...
pierdole to...
w weekend bylo ostro...
z alexem sie gadalo,
z ekipa sie chlalo no i tany tany ...
no i z Anka troche zaszalalo ...
no i z Natascha ...
jestem taka zmeczona ze nie przychodzi mi do glowy ani jedna glupota ktora moglabym tu napisac
byscie sie usmiechneli...
ehhh
pozdr. <33