w sumie to jest prawie wspaniale.
brakuje mi Twojej ciągłej obecności.
brakuje mi Twojego dotyku.
brakuje mi Twoich ust stykających się namiętnie z moimi.
brakuje mi Twojego zapachu na moich ubraniach.
brakuje mi Twojej troski.
brakuje mi Ciebie, A.
I teraz, kiedy tak siedzę przy oknie,
Bo nie wiem dla kogo mam żyć,
Dotykam Ciebie tak nieistotnie,
Nie wiem, gdzie jesteś, nie wiem z kim śpisz.
Chociaż dawno już znosiłaś ten swój płaszcz,
Chociaż oczu nie widziałem Twych od lat...
Lecz wystarczy, że serce mi bije!
I, że w żyłach mam trochę Twojej krwi,
Wystarczy, że wypowiem Twe imię,
Kiedy wszystko się wali i brakuje mi sił.