heh...
7 miesiecy i tyle zmian...
ale na lepsze...
na duzo lepsze...
nie powiem ze nie tesknie...
bo bym sklamala...
tesknie za tym co bylo...
ale jestem szczesliwa bo mam to co jest teraz...
A tak juz bez zamuly to przypomnialy mi sie wczoraj wieczorkiem wszystie krzywe fazy...
papfroszki, uspokoj sie misku, idziesz i trepasz... i wszystko inne co krzywe