Po pierwsze przepraszam, że wpis był w komentarzu. Musiałem go napisać na RMF'ie, bo w domu bym nie zdążył. RMF to w rozwinięciu Rodzina Młodzieży Frenciszkańskiej. Jeśli się nie boisz wyznawać swojej wiary zapraszam, do poszukania na necie o nas. A teraz to co było w komentarzach zamiast wpisu. Dzisiaj było trochę na smutno ale jutro postaram się to wszystkim wynagrodzić. Na zdjęciu widać RMF (j.w.), do którego należę już ponad dwa lata. Cieszę się, że tam należę, ponieważ dali mi swoją miłość i radość w cięzkich chwilach w życiu. Dali mi swoje oparcie i pomogli przy wierze w Jezusa Chrystusa. Dzięki nim WIERZĘ i pragnę postępować według zasad Świętego Franciszka. Ogólnie dzień mój zaczął się wojną jakieś 10 razy krwawszą niż wczoraj jeśli chodzi o wstawanie do szkoły, ale wygrałem znów. Była kartkówka z geografi, o której przypomniałem sobie dopiero wczoraj po 23. Naszczęście była banalna. W szkole nie było za dużo ciekawych rzeczy. Po szkole zrobiłem w końcu zmianę systemu z Windows XP na Windows 7. Komputer śmiga 500 razy szybciej :). Później mój humor popsuł się do końca dnia ale w sumie to nie miejsce na moje żale. Pisałem ten post wcześniej na RMF'ie (teraz poprawka na kompie) i pozdrawiam Agnieszkę, która jest przeziębiona i nie mogła być z nami (Wracaj szybko do zdrowia!!!) oraz Sandrę, która nie mogła być z nami z innych powodów. Zaczeliśmy wspólną kolację z myślą i modlitwą o was. Dzisiejsza piosenka ukazuje jak się czuję apropo mego humoru.
Bethel-Zabrali mi skrzydła
http://www.youtube.com/watch?v=aJh0aBaIXRc