na zdjeciu ja na meczu dzia Mali bylo super:)tam bylam znow soba przez chwile krociutka..ale bylam soba usmiechnieta...
eh dziekuje tym co potrafai zrozumiec=*
szukam szcześcia...na siłe chce je znaleźc ...
marzenia nie maja racji bytu w tym pochrzanionym swecie trace ich coraz wiecej z dnia na dzien
traktowana jak zabawka??niestety..
uciec pojsc gdzies usiasc popatrzec w niebo i miec wszystko gdzies tego brakuje najbardziej
brakuje penwej osoby jescze Relciu wracaj do mnie;(=****
chce byc szczesliwa!!wiem mysle jak samolubne dziecko ale tego pragne cala soba..wreszcie nie miec problemow..
wiosna jest chce isc nad wisle jak danwiej z najblizszymi cieszyc oczy widokiem niebaa i myslec ze moge je uchwyci dzieki swoim marzeniom..
szukam zrozumienia...kogos kto pomoze mi odnalezc dawna siebie ...
odnaleźć taką jaką byłam jeszce niedwano beztroska..usmiechnięta pełna chęci do życia...
strach eliminuje mnie z gry..nie to nie możliwe to nie mogę być ja..;(
widze wszystko w samej szarości...
czemu ludzie widza we mnie tylko blondynke..??nie zdolną do uczuć??
zatracam wiare w drugiego człowieka..:(
niktorzy tylko sa przy mnie gdy boli i gdy łzy spływają po twarzy oni sa warci mej uwagi..zawsze bede przy nich..zawsze pojde za nimi..
czemu chce czegoś wiecej??o
bcy ludzie mowia ze mi tak zazdroszcza ze mam wszystko a mi jednak czegos brak??czego..??
poprostu chce uciec od tej rzeczywistosci w objecia ludzi ktorzy akceptuja moje wady..w koncu nikt nie jest idealem..
boli..:(strach przed kolejnymi łzami decyzjami ktore potrafia boleec,przed upadkiem boje sie ze po kolejnym juz sie nie podniose..:(
źle...