Aż dnia pewnego na komodzieprześliczny książę nagle stanąłKapelusz miał w zastygłej dłoniI piękny uśmiech z porcelanyA w niej zabiło małe serceCo nie jest taką prostą sprawąI śniła, że dla niego tańczyA on ukradkiem bije brawo
Inni zdjęcia: Ognisko patki91gdSynuś nacka89cwaSynuś nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Delikatny naszyjnik z muszelkami otien... maxima24