siedzę siedzę i się opierdalam.. to nic, że już dawno powinnam być spakowana i w miarę ogarnięta. ;d nic a nic mi się nie chce. wizja 3 godzin w podróży też nie napawa optymizmem. -.-
Ulaaa ! dzisiaj ostatni dzień naszego palenia. hahaha - to nie ma prawa bytu. ;p
nie chcę żeby zaczął się październik, nie chce żeby zaczął się rok akademicki. po prostu nie chcę. to mnie za bardzo przeraża.. jakoś to będzie. damy radę. co najwyżej będę częstym gościem w Krk. ^^