cały dzień błądziłam myślami gdzieś daleko. nie byłam sobą. ciągle odlatywałam w przestrzeń samotności, spokoju i ciszy. nie myślałam o uśmiechu. może nie umiem już pokazywać udawanego szczęścia. ale nie zamierzam błaźnić się nawet przed wrogami. pokażę im, jaka jestem słaba, chcę zniknąć, a szloch mnie wykańcza.