Nowy rok. jeaaaaaa.
Podsumuwując 2011.
Najdziwniejszy rok ever.
Dzizas.
Ile się działo.
Ile się nazjebywało.
Było w nim kilka aspektów , które go rozświetliły.
Pełno nowych znajomości.
Sporo straconych starych dobrych znajomości.
Ale wiem jedno.
Wiem już na kogo mogę liczyć.
Wiem o kogo walczyć do samego końca.
No i wreszcie.
Znalazłam ludzi do których w pełni pasuję.
MCRmy ftw.
Wielki dzięki niektórym. Za to że po prostu są.
Ta piosenka na zawsze odmieniła moje życie.<3