Zajebiscie latwo jest siedziec na dupie i czekac.
Narzekac, obrazac sie i rezygnowac zanim sie w ogole zaczelo cokolwiek robic.
Nie ma ryzyka nie ma strat.
Ciezka sprawa jest miec checi, plany, marzenia i to wszytsko realizowac.
Jeszcze gorzej dostac po dupie i chciec sie bawic dalej.
Dlatego koniec analiz, czas zaczac wreszcie zaczac co mialo byc juz dawno zaczete....
Wolność to nałóg...?
To jestem ćpunem
.
Kiedy ostatnio
spełniałeś swoje marzenia?