Malutka Sambuca :) :D Nowa psinka Ogórka ;)
Odpoczywa sobie zmęczona po całej nocy charców z Soplem i Kesy :)
Nawet Ariel sie jej nie bał ^^ xD a to już coś ;p
Nie wyobrażacie sobie nawet, ile pokładów energii siedzi w takim małym stworzonku jak ona :D
Biega, podwarkuje i rozszarpuje maskotki bawiąc sie w małego morderce :D
Zastanawiam sie jak Darii mama długo z nią wytrzyma :D Zanim oszaleje oczywiscie ;P
W przeciongu 48 godzin spałam zaledwie 3 :)
I najgorsze jest to, ze mama mi iść spać nie pozwoliła xD
No cóż ale jakoś sie trzymam i to jest najważniejsze :D
Dwie noce z żędu spałam u Darii i to chyba nie był najlepszy pomysł :p
Zastanawiam sie, kiedy to sie odbije na moim zdrowiu :/
Ale mimo wszystko nie żałuje :D
Tylko wczoraj miałam mały problem z odpaleniem piekarnika xD
Ale zjawił sie Ariel i sie jakoś z tym uporał ;p
I pizza była dobra :)
Haha i to nic, że Ariel miał do nas wpaść tylko na godzine, a do domu wócił około 5 rano czili po około 4 godzinach :D
Tylko szkoda ze Patatantnik tak wcześnie sie do domku zabrał ;)
Ale za tydzień to samo, tylko ze u mnie :)
Bo mamusia na wesele sie zawija, a ja psa w domu pilnuje ;)
Poprzednią notke Ogórek dodawał :D ;*
Ps. Za błędy przepraszam,
ale brak snu robi swoje :)
Jutro po książeczke sanepidowska bo do pracy ide ;)
ahhh i do szkoły z Arielem papiery złożyc :)
Noo i z mamą na zakupy,