Wreszcie wróciłam !!
Boshheee.... ta wycieczka integracyjna była masakrycznie męcząca !!
Planowany wyjazd był o godzinie 8:30 spod stadionu wisły.... ale wyjechalismy o 10:00 przez pewną osobę która jak sie okazało sama dojechała na miejsce.
Dojście do schroniska czy czy jak kolwiek to się nazywa było 2 km pod stromą, kamienistą góre.
Wszyscy przepoceni i zmęczeni chcieli isc pod prysznic ale drzwi sie nie zamykaly wiec dziewczyny sie baly ze chlopaki wejdą, gdyż taki mieli plan (może nie wszyscy ale Mirek napewno )
Po obiedzie sport łeheeyyy....
1. Piłka nożna John James Martin Seba Klem Natalia Vs Dave Mirek Ben Elvend Antek and Ola
Piękna gra... pierwsza gleba zdobyta była przezemnie no i Sebusia gdyż go podciełam przypadkowo xD
2. Siatkówka najzabawniejsza gra na świecie xD (to trzeba było widzieć)
3. Ping pong i piłkarzyki
potem małe ognisko z kiełbaskami i gry do 00:00
Byłoo zabawnie... ale noc z pewną koleżanką była przerażająca bo wywolywala duchy i gadala z nimi.... Pocieszała mnie tym że te złe duchy atakuja tylko tych co się boją. Dziwne że ja sie trzęsłam pod kołdra jak galareta obserwujac jak sie plansza i igła ruszają.
Nigdy więcej w pokoju z tym dziwadłem !!
P.s
Tym razem dedykacja dla Mojej sis :***** Darusii :* KOCHAM CIĘ PIEKNA MOJAAA :**