Nagle zrobiło się spokojnie, tak pusto i jakoś tak dziwnie miło.
Szukając po omacku, wodziłam palcami po lekko sfatygowanych grzbietach książek.
I słów zawsze będzie za mało. I nigdy nie będziemy mieli wszystkiego.
Ale wiem, że to już coś.
Ta cisza.
Ten spokój.
Tylko ja i zmysły.
Wszystko staje się prostsze.
If you didn't care what happened to me,
And I didn't care for you
We would zig zag our way
through the boredom and pain
Occasionally glancing up through the rain
Wondering which of the buggers to blame
And watching for pigs on the wing