Ciężkie czasy nastały. Świat chyli się ku apokalipsie. - Powątpiewam czy wybór Krakowa byłby najwłaściwszy.
Jeszcze tydzień temu nie widziałam ku temu żadnych przeciwwskazań.
Ale kiedy wybór stał się rzeczywisty pojawiło się zbyt wiele pytań i zdecydowanie za mało odpowiedzi.
Nigdy nie zadowalały mnie półśrodki. Dlaczego więc tym razem miałabym zadowolić się krakowskimpółśrodkiem?
Czeka mnie intensywny w myśleniu weekend.
Najgorsze jest to, że w podjęciu tej decyzji nie może pomóc mi nic ani nikt.
Niby tam wiem, że na wsparcie mogę liczyć przy którymkolwiek wyborze.
Nie wiem jednak czy na siebie będę mogła liczyć jeśli wybiorę źle.
Wybór pomiędzy dwoma wariantami powinien był być prostym.
Ostatnio jednak (przez ostatnie 19 lat) przekonuję się, że nic w moim wykonaniu proste nie jest.
Nawet moje proste włosy nie są do końca proste.
A jeśli już o tym mowa, to odrobinkę zmieniłam fryzurę - co oznacza oczywiście, że zdjęcie jest fejkiem.
Mówi się, że nowa fryzura może zmienić wszystko. W takim razie czy zmieniła moje przyszłościowe plany?
Czy po prostu jeszcze nie nadszedł czas na spełnianie się marzeń?
Jak już mówiłam - za dużo pytań za mało odpowiedzi.
Koniec. Bo zaczynam mieć dość samej siebie i za dużo myśli kłębi mi się w głowie.