W tym tygodniu nie było biegania, zmagam się z przeziębieniem, okropnym kaszlem prawdopodobnie zapalenie oskrzeli. Jednak był finał i musiałam być
Co prawda zapas tabletek i syrop i do dzieła,
Spotkałam się z darczyńcami i przewiozłam paczki do rodzin. Jedna rodzina paczek 36 w tym panele. Druga rodzina 18 gdzie, w podziękowaniu m.in otrzymałam do przekazania na kiermasz przedszkolny puszki decupage i wazony a do głownych darczyńców podziękowanie wyślę pocztą i będzie dość ciekawie bo, nawet z jednym spotkam się osobiście.Cieszę udało się, 3 miesiące intensywnej pracy powoli ndobiega końca. Zostaje podsumowanie i... na chwilę odpocznę.
Marzę o bieganiu już w śniegu. Tak uwielbiam biegać i słyszeć ten chałas pod butami. W weekend intensywnie nosiłam paczki, wiele emocji też było, które jeszcze nie opadły. Cieszę się udało się polepszyć komuś święta.