Czas leci nieubłaganie. Tato dzisiaj rano wyjechał, a ja zostałam sama. Nawet niemogę się doczekać niedzieli, bo wtedy jadę do internatu. Znów się wszystko zacznie od nowa, ale wole już chyba to od siedzenia w domu. Jest teraz taki odpychający zimny i pusty... Aż mi się odechciewa cokolwiek robić.
21 MARCA 2017
17 LISTOPADA 2016
18 MAJA 2016
14 MAJA 2016
10 MAJA 2016
6 MAJA 2016
14 GRUDNIA 2014
29 SIERPNIA 2014
Wszystkie wpisy