[b]Stała na ganku z rękoma założonymi na piersi, patrząc na Drogę nr 117, ściskając się za łokcie i starając wziąć się w garść- wziąć w garść, do cholery, wziąć się w garść. Czy to nie zadziwiające, jak bardzo można cierpieć, kiedy wszystko jest właściwie w porządku?...[/b]
[b]Stephen King "Cujo"[/b]
******
Szofer się spóźnił