hmm...
Dziesięć godzin później myśli przewijają sie jak film... I była to chyba najpiękniejsza wigilia w moim dotychczasowym życiu... Jedno spojrzenie i jeden uśmiech wystarczyły...
Znów pusto i cicho gdy go nie ma...Monotonia powraca jak koszmar, chce się wybudzić z niego...
Zapach już się ulotnił, lecz nie on jest najważniejszy... Dobrze, że człowiek wyposażony jest w receptory czuciowe, bo każdy jego dotyk jest inny niż wcześniejszy...
> Czy był kiedyś dzień w którym nie powracałam do tamtych dni?
< (zastanowienie...) Nie, nie było, bo każda chwila była najpiękniejszą z możliwych...
Ci ludzie, te miejsce, ta hitoria będzie trwać wiecznie w moim sercu...