Tysiące watów ciszy
klawisze pełne snów
bas ze strunami z pajęczyny
reflektory bez kołyszących się cieni
zasłuchanych głów
mikrofon, dla którego szept jest krzykiem
i mucha najgłośniejszym jest muzykiem
za drzwiami czeka już
spragniony tłum zakrzyczanych dusz
tak tu dziwnie kolorowo
a tak zimno, tak niezdrowo...
coś siedzi w tych głośnikach:)