"To nic, że prowadzę, muszę być na zdjęciu."
A co zrobisz jak kochasz ?
Wyszło szydło z worka,
utwierdzam się w przekonaniu,
że niewielu jest prawdziwych przyjaciół.
Czas pokazał, jak mówił.
Dzięki Bogu są prawdziwi, którzy nigdy nie odejdą.
Pjona dla nich!
Kocham i wielbie. :)
Michaś. ;*
Znałem w moim życiu wielu amatorów przygód,
seks, dragi, dance, weekend latali na przytup.
Wtedy byłem dla nich śmieciem, nie chciałem wciągać syfu,
dzisiaj jadę furą, oni leżą brudni od rzygów.
Byli panami życia, przez śmierć trzymani w szachu.
Chcieli być dłużej młodzi w rozwoju stanęli ze strachu.
Dzisiaj zamiast na szczyt, mają bliżej do piachu
i już nie żałuję ich, choć potrzebowałem czasu, wiem.
Nie widzisz tego jeśli siedzisz w tym gównie,
myślisz, że wygrasz turniej, chociaż odpadłeś w grupie.
Jak wbija w Ciebie chuja ziomuś, to nie jest kumpel,
bo prawdziwy przyjaciel w ogień za Tobą pójdzie.
Nic nie warte znajomości po czasie tracą wartość.
U mnie z ludźmi jak z rapem - nie ilość tylko jakość.