długi weekend wreszcie, przydałyby się jakieś nowe zdjęcia bo już kompletne pustki :'(
wczoraj kocur wieczór z Adrianem, dziś standardowo ;) wzięłam grubą na halterkowy oklep, tak brakowało mi jazd na deerce! przejścia dobre, galopy wspaniałe, trochę sztywna na lewo i słaba koordynacja przy ostrych zakrętach, więc znowu prawie gleba.. raz zrobiła sobie najazd na przeszkodę, i prawie skończyłam na stojaku próbując tego uniknąć, ale co tam, kocham grubele najmocniej na świecie!
jutro dłuuga lonża, chyba od początku przeprowadzę 7games..
pojutrze teren z ziemii, a ostatni dzień wolnego zakończymy mam nadzieję, dobrą jazdą w siodle ;)