po lewej-etapy brzydnięcia Młodej..
tak uroczo wyglądała w tej rudej grzywie, z ciemno-rudymi uszkami.. jak widać, przeistaczając się w niema siwą istotkę, wysrało ją dużą ilością kropek, i miała już na sobie wszysktkie odcienie brązu, poprzez miedzi a nawet szarości. a po prawej ostatnie skoki.
kocham gówniarza taką, jaką jest:*
ostatnio wszystko jest takie zajebiste.. znowu zaczyna się układać, tylko z ocenami nadal przesrane, ale staram się jak mogę.
długo mnie nie było w stajni, więc jutro po lekcjach odwiedzę Młodą, i dostaniecie zdjęcia nowych maluchów :> może globus się oźrebił w końcu.. jak zwykle, najbardziej zaintrygował mnie gówniarz matki Arabiki. wypłosz total, bojący/a się wszystkiego.. jeśli będzie z nim tyle pracy ile z Młodą, to jestem w siódmym niebie. najwięcej satysfakcji po trudnych koniach się ma, zdecydowanie.