jestem zła tylko i wyłącznie na siebie.
pojechałam do stajni, idę po konia do boksu.. co on kurwa kombinuje, to ja sobie sprawy nie zdaje. 10 minut wyprowadzałam go z boksu, bo zaczął się odsadzać. Z dnia na dzień, ten koń ma w głowie coraz mniej, naprawdę. Przy czyszczeniu stał spokojnie, o dziwo.. przy siodłaniu chciał mnie zjeść, ale w sumie dosyć krótko go uwiązałam, więc jeszcze mu się nie udało. Pojechaliśmy na łąki, koń się zachowywał jak... łeb mu latał z prawej na lewą, szukał wszystkiego, czego mógłby się przerazić. Jadę stępem, a ten głowa między nogi i dupa w górze, dzięki koniu, że tak bardzo chcesz mnie zapoznać z matką ziemią. Zaczął kombinować jakby się tu odwinąć do stajni, to zsiadłam, wzięłam go w rękę i na ujeżdżalnie. W połowie drogi użarł mnie w rękę, i zdupcył do stajni -.- Wsiadłam na ujeżdżalni, pokłusowałam duuużo w ćwiczebnym, koń się w miarę uspokoił, zaczął fajnie schodzić główką, iii co mnie zdziwiło, domagał się dłuższej wodzy. Tak, zdziwiło mnie to, bo w sumie zawsze wolał sobie ją ponosić w chmurach.. Koń fajnie skrętny na prawo, od samej łydeczki, a na lewo.. matko i córko, zrobienie wolty zajmowało nam 1/10 ujeżdżalni.. Przypomniałam sobie w sumie rady Brehonia XD iii muszę powiedzieć, że wyjątkowo ciasne wolty udało nam się skręcić C: Wolty w kłusie całkiem całkiem, na początku przy wyjściu z niej się zatrzymywał, ale generalnie później udało mi się całą resztę wypchać. Koń po 15min jazdy stał się koniem "do pchania" co było kompletnie nie do przewidzenia, zważywszy na to co odwalał na początku.. o jego naturalnie żwawym kłusie mogłam sobie pomarzyć przez całe kółko, udało mi się wycisnąć tylko i wyłącznie na dwóch dłuższych ścianach. Zagalopowanie w stronę wyjścia "bo tak łatwiej" nie wysadzał, O DZIWO. Podsumowując to wszystko, jestem na siebie baaardzo zła. Tak, zbyt szybko odpuszczam. Może powinnam się zapisać do jakiejś szkółki, czy coś kurfa. -.- Jutro stajnia, jeśli mnie coś nie złapie, pewnie wezmę Oregana na uj. bo dziś wyjątkowo spokojnie na niej chodził.. Cisza przed burzą?