przechodze
swoją
trzecia
transformacje
i wiem
że teraz
to już napewo to
choć walka
z samym
sobą to
je---ba--ny
fightclub
a mówią
mi żeby być
sobą
jak tu kurwa cieżko
z samym soba
żyć
wiem, że musze
zrzucić
do 65
i ide dalej
cwiczyc
chociaż już po treningu
nie jest źle
ćwicze z najlepszymi
wiem że wygram choć nikt
we mnie nie wierzy
bo nie wiedzą jeszcze
z kim mają do czynienia
ale mili ludzie
jak też
staram sie byc
choć ucze sie
Eye of the tiger
trpoche sie dziwnie
patrza
ale ja też
w chuj czaisz
-------------
jestem pewny siebie pełny energii i nie wiem
co musiało by sie stać żebym zwątpił że coś zmienie