Ufff....:)
1000 zaskoczeń, 1000 myśli, 1000 uśmiechów, 1000 łez, 1000 zawahań, 1000 ukojeń, 1000 tęsknot i 1000 płatków śniegu (pierwszego!). A to wszystko w jeden weekend...chyba odetchnęłam, mimo wszystko :)
A teraz powinnam napisać, że 'czas wrócić do szarej rzeczywistości'. W sumie, chciałabym móc to zrobić. Wrócić. Tęsknię za tą starą i szarą rzeczywistością. I chociaż szarą - pewną. A póki co mogę tylko napisać, że tak jak kiedyś opatulam się kocem, i z gorącym kakao w łapie biorę się za oglądanie ukochanego 'Once' (już chyba po raz 28465) :)
No, to trzymajcie kciuki! Te święta nie będą należeć do najlepszych, ale być może każde następne będą miały okazję takimi być :) Buziaki!
No i tak żeby podtrzymać tradycję (albo żeby stało się jej zadość) - ulubiony Glen :)
http://www.youtube.com/watch?v=pq9SqSTke54