photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 KWIETNIA 2017

It feels like a long way down

I thought I was over you, but here I am

Przejrzysta, chłodna woda otacza mnie i koi, obmywając i niosąc z sobą spokój, coś, czego tak desperacko potrzebuję. Ze spokojem zawsze przychodzi pewność, a ona w niedalekiej przyszłości będzie konieczna - jeżeli zwątpię, wszystko mnie przytłoczy. Robię jeden krok, potem drugi, zanurzając się głębiej.

Nie rozumiem, dlaczego po tak długim czasie dalej mnie dręczysz. Nie rozumiem nawet, dlaczego akurat teraz. Mogę się jedynie domyślać, i być zła na samą siebie, że mój mózg kolejny raz sobie ze mnie zakpił. Zabawne, że pomimo żalu, gdybym mogła cofnąć czas, dalej podjęłabym te same decyzje. Niektóre rzeczy najwyraźniej z góry skazane są na porażkę... ale nie zmienia to faktu, że zobaczenie nawet przez chwilę tego, jak to wszystko mogłoby wyglądać sprawiło, że po raz kolejny wszystko się we mnie odezwało. Chyba po prostu chodzi o tęsknotę nie za osobą, ale za tym uczuciem.

Take my mind and take my pain, and tell me some things last

Woda sięga mi już do piersi, do szyi, a potem do samej brody. Stoję w niej, oddychając głęboko i ignorując wszystko inne. Gwałtownie zamykam oczy i rzucam się do przodu, płynąc przed siebie jakbym kogoś goniła, poddając się uczuciu wolności i swobody. A potem, gdy już ramiona zaczynają odmawiać posłuszeństwa, pochylam głowę i nurkuję pod powierzchnię, byle dalej, byle głębiej. Byle zapomnieć.

Zapomnieć o odpowiedzialności, która niedługo na mnie spadnie i o tym, czy sobie poradzę, już teraz mając tyle na głowie. O tym, że dni pędzą, a ja pomimo ambicji od paru miesięcy mam energii akurat tyle, ile trzeba, by jakoś wiązać koniec z końcem i że gdyby nie ludzie, którzy dają mi siłę i lepszy humor, najchętniej tylko leżałabym i gapiła się w sufit. O tym, że nie wiem, co stanie się za parę miesięcy i czy wszystko nie prowadzi do punktu kulminacyjnego, po którym nie będzie już odwrotu. Zapomnieć o wiecznym strachu, martwieniu się i poddenerwowaniu. O tej rozmowie na schodach i obrzydliwej myśli, która przemknęła mi wtedy przez głowę. Że na jej miejscu w życiu nie tkwiłabym dłużej w takiej sytuacji.

And I wanna fight, but I can't contend

Pod wodą jest przyjemnie: cicho, błękitnie i pusto. Otwieram oczy i widzę przed sobą dno jak na dłoni. Jest już blisko, więc przestaję płynąć i siadam na nim, wsłuchując się w szum w uszach i obserwując świat z tego miejsca. Po prawdzie nie ma tu za wiele do obserwowania, więc po prostu wpatruję się w jeden punkt, wyłączając kompletnie i opróżniając umysł z wszelkiego myślenia. Opieram wygodnie głowę i nawet nie wiem, kiedy zaczynam się uśmiechać, tkwiąc zawieszona w tym oczyszczającym stanie.

Sometimes feel like I'm slipping down walls, and every line I ever get a hold it seems to break

Zaczyna brakować mi powietrza i przez jeden, bardzo szybki ułamek sekundy zastanawiam się co byłoby, gdybym posiedziała tak jeszcze dłużej. Zawsze ta sama myśl. Nigdy z niej nie korzystam. Prostuję się i odbijam nogami, płynąc w górę do światła. Przebijam głową powierzchnię i nagle wszystko wraca, razem z dźwiękami i ruchem. Koniec odpoczynku.

Jestem tak zmęczona.

 

 

Informacje o robinsonka


Inni zdjęcia: Ognisko patkigdZakład fryzjerski czy stajnia? elmarDetal aceg323 przezylemsmiercJa patkigdRondo Babki. ezekh114W Osada Karbówko nacka89cwaPada deszczy, pada :) n4st0l4tk4Na bocianym gnieźdźie nacka89cwaPrawie jak judgaf