pamiętna Zielona 2009.
oj, działo sie. ni..jednak nic cie nie działo. boże, przez miesiąc nie dodawałam żandego nowego zdjęcia i to jest dla mnie przerażeniem. tak jakoś nie miałam ani czasu, ani weny twórczej, ani nie ma kto ze mną iść na sesje. zrobie sobie sama - w lustrze :D:D właśnie przepisuje prace na angielski dodatkowy o złych i dobrych stronach gier komputerowych. i jak na razie jestem z niej zadowolona. wyszła całkiem ładna. gorzej jak dostane C+ (3+ dla tych co nie wiedzą). dobra, koniec o mojej pracy.
nie mam co robić, wszytsko jest beznadziejne. i jest mi smutaśno. powód - nie ma już mojego Kłaczka Małego ( czyt. Kota) . jest u babci. i to jest może dobre, bo bede miała pretekst aby do Niej przyjeżdżać. nie ma jej od soboty i już mi masakrycznie tęskno
dobra rozpisąłam sie.
a czo tam u Was Miśki Kolorowe?