w zasadzie nie mam nic do powiedzenia.
wczoraj minęły 4 piękne miesiące.
z Tobą <3
jak ten czas szybko leci :o
a pamiętam jak po raz pierwszy powiedziałeś "kocham" pod moim domem.
do tej pory sama się śmieję z tego, z mojej reakcji, wiesz dlaczego :D
były kłótnie, sprzeczki.
normalne.
ale tym sposobem wciąż udowadniamy sobie jak bardzo Nam zależy :*
uwielbiam się z Tobą wygłupiać, śmiać jak dziecko, wtedy Ty się śmiejesz ze mnie :D
Kochanie, jeszcze tylko jutro i już do Ciebie wracam! <3
Kocham Cię. ;*
A może jestem tylko...
Powłoką?