Ramiona oceanu oplatają moją talię. Fale zalewają filigranowe dłonie, dłonie lalki. Zielone prześwity słońca między gałązkami wpatrują się we mnie. Cukierkowy zapach kiedyś tak mdlący dziś kojąco przesiąka moje zmysły. "Ta bliskosć ...kiedy wszystko dookoła jest martwe."
Nie jestem już sama.
Podczas, gdy ignorujesz ją, ktoś inny poświęca jej uwagę.
Podczas, gdy dajesz jej kolejne powody do zmartwień, ktoś inny ją słucha.
Podczas, gdy ty jesteś zbyt zajęty, ktoś inny ma dla niej czas.
Podczas, gdy ty doprowadzasz ją do płaczu, ktoś inny sprawia, że się uśmiecha.
Podczas, gdy ty nie jesteś pewien, czy jeszcze ją chcesz, ktoś inny jest już tego pewien.
Nie myśl, że raz zdobyta będzie Twoja na zawsze.