Ostatni weekend ferii. Kasia do nas przyjechała z samej Legnicy :)
Więc było picie i poranny kac, było szlajanie się po mieście i pseudospotkanie klasowe bo tak można okreslić jak spotyka się 5 osób z klasy ale nasze spotkania zawsze były takie "liczne" ;P
A juz w poniedziałak na uczelnię. ueeeeee
A było tak pięknie...ferie zawsze sa za krótkie...
Więc pozdrawiam Was niedzielnie ( nie zapomnijcie iść do kościółka szatany!!!)
bye bye.