Siedzę sobie taka niewyspana i odpoczywam po długiej podróży. Nudzi mi się, a jeszcze ten deszcz ciągle pada. Wyjątkowo leniwy dzień. Dlatego między innymi postanowiłam coś tu w końcu napisać.
Kiedy siedziałam w samochodzie te x godzin miałam naprawdę dużo czasu na wszystko, np. przemyślenia. Dużo przemyśleń. O czym? Nie wiem dlaczego, ale głównie zastanawiałam się nad ludźmi ze szkoły. Ogólnie, nie z osobna. Muszę przyznać, że nawet za dużo się nie trzeba zastanawiać, aby dojść do wniosku jak to wszystko wygląda tak naprawdę. Czasem wystarczy popatrzeć. Statusy, wyznaczniki, które właściwie sami nakładamy. Całe dążenie do tego, żeby ludzie nas zaakceptowali. Nie ważne jak, ważne by mówili? ... Głębszego sensu to nie ma, właściwie to żadnego, ale dalej tak robimy. Niektórzy nie potrafią żyć własnym życiem, inni dowartościowują się w chamski sposób pokazując swoją wyższość, np. :wiek ( który tu nic do znaczenia nie ma). Chore udowadnianie. Wszyscy wiedzą jak jest, wystarczy przejść się korytarzem. Najpierw ktoś próbuje poniżyć innego, a co następnego dnia?,, PRZYJAŹŃ, która trwa dopóki ta pierwsza osoba nie znudzi się drugą lub dostanie to, czego chciała. Najbardziej szkoda mi tylko tego ,że jakaś część ludzi w ogóle nie ma pojęcia co to przyjaźń, nawet nie wie co oznacza to słowo do końca. Nikt się nie przyzna, ale może nieświadomie pokazuje swoją niewiedze nazywając przyjaźnią coś tak krótkiego, w większości przypadków- fałszywego. Może nie mam racji, może to takie osoby mają? Każdy ma swoje zdanie, niech się go trzyma. Tylko niech nie zmienia go tak szybko, jak ,przyjacioł bo tylko pokaże, jaki jest fałszywy i nieprawdziwy.
life is full of fake people.