Ziaja - Bloker, anty-perspirant.

Hej wszystkim!:)

Kolejna dziś recenzja tym razem Blokera z Ziaji. Używam go już od ponad miesiąca więc mogę coś więcej o nim powiedzieć.

Na wstępie zaznaczę, że nie mam jakichś większych problemów z poceniem się, jednak używam go, aby nie pocić się podczas upalnych dni czy też wysiłku fizycznego. I DZIAŁA ! ale o tym za chwilkę.. :)

Na początku planowałam kupić jakiś droższy produkt jak np. Etiaxil, który swoją drogą nie jest jakiś mega drogi, ale kiedy poszłam do Rossmana i zobaczyłam bloker Ziaji, który kosztował 6.99 zł!! to pomyślałam - spróbować można, w końcu to nie majątek. Wcale nie żałuję tego wyboru.

Producent sugeruje, aby produkt stosować przez 2-3 dni na noc, a następnie 1-2 razy w tygodniu. Kiedy użyłam go pierwszy raz było lekkie swędzenie pach, jednak do przeżycia, natomiast na drugi dzień swędziało i zaczęło piec niemiłosiernie, ale jakoś to wytrzymałam. Na 3 dzień już go nie stosowałam, ponieważ rano i przez cały dzień miałam podrażnione pachy i lekko piekło, mimo tego, że nie zastosowałam blokera na skórę podrażnioną i po depilacji, ale na kolejny dzień nie było już żadnych podrażnień i pieczenia.

Zrobiłam kilkudniową przerwę, a następnie stosowałam dwa razy w tyg i nadal stosuję. :)

Przy kolejnych razach nie czuć już żadnego dyskomfortu, chyba, że użyje się go w ten sam dzień, w który ogolimy paszki. Niestety raz się zapomniałam i tak też zrobiłam.. w nocy obudziłam się i poszłam to zmyć bo tak piekło i swędziało, że nie mogłam spać. Bloker jest konsystencji bardzo lejącej, nie takiej jak zwykła kulka z NIVEA, dlatego nie można go nałożyć w zbyt dużej ilości, ponieważ zaczyna spływać.

Jest baaaardzo wydajny, bo używam go już od 18 kwietnia, a nadal jest prawie cały więc myślę ża starczy jeszcze na dłuuuugo. No i co najważniejsze : DZIAŁA. Teraz, kiedy dochodzi do nawet 30*C, przy opalaniu czy nawet przy wyjściu w taką piękną pogodę na miasto - NIC - ani trochę wilgotności, suchutko. :) Dla pewności używam jeszcze zwykłego antyperspirantu, ale myślę, że nie jest to konieczne.

Polecam z czystego serca! Za te 7 zł warto chociaż spróbować. :)

A Wy co o nim myślicie? Używałyście? Używacie? Pomaga? :)

+ Zakupiłam sobie dzisiaj krem intensywnie nawilżający do skóry normalnej i mieszanej - Oeparol. (20 zł w aptece)

Recenzja pewnie za ok. miesiąc :)

Pozdrawiam i zapraszam jutro na kolejną recenzję, a już w piątek ulubieńcy maja! :*