photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LISTOPADA 2008

 

 


- Gdyby przyfrunął tutaj taki mały, maleńki ptaszek i zapytał mnie, czym jest szczęście, odpowiedziałbym mu o pewnej maleńkiej planetce. Mieszka tam mała samotna Róża. Ale jest ktoś, kto o tym wie. Myśli o niej bez przerwy. I ona też myśli o nim. Kiedyś... dawno temu, ten ktoś przeraził się, że będzie musiał troszczyć się o nią, opiekować się nią. Przeraził się, że może ją pokochać. Stchórzył. Uciekł.!

- To niech tam powróci i niech pomoże Róży.

- On próbuje. Ale to bardzo trudne. On wie, że musi tam powrócić. Musi osłonić ją przed zimnem, wichrem, deszczem. Przed bombką atomową, przed gwałtem, przemocą i rozbojem....


(...)



-A gdyby nie było Róży, co wtedy?

-Byłby samotny.

 


 

 

 

 

Tak musi być... prędzej czy później! Jest jedna maleńka, niepozorna osoba! Zaczyna się o niej myśleć... wkońcu przestać myśleć się NIE DA! Coraz bardziej ją poznajemy. Pozwalamy by i ona o nas myślała. Robimy wszystko by tak było! Ale... później pojawia się strach, przed odpowiedzialnością, by nie zranić tej osoby... Uciekamy od uczucia... i właśnie w tym momencie najbardziej ją ranimy! Kiedy ona już zdążyła nas poczuć, wtopić się w nas... Pojawia się mętlik w głowie... niby czegoś chcemy... ale uciekamy przed tym, robimy krzywdę sobie... i jej! Zamykamy się w sobie! Własnie wtedy kiedy powinniśmy być otwarci, Brnąć dalej w too.... co się już zaczęło..!


Czy... naprawdę tak musi być?

 


Komentarze

~Wiesz Nie smutaj piękny Aniele!!!
20/11/2008 17:49:03