Siedze sobie gadam na skype i umieram z bólu zęba . Siedze sobie i nadal nie nauczyłam się z bioli , jakoś nie moge zacząć xD . Dobra poucze się o 21 , obiecuje ! Eh , ktoś mnie mooocno wkurza . Ludzie są beznadziejni ( w tym ja oczywiście ) . Za minute godzina 21 , cofam obietnice . Eh , miałam napisać długą note a coś się na to nie zapowiada xd . Umieram z nudów + słucham muzyki . Jutro na 8 do szkoły pewnie jak zwykle ledwo wstane ale nieważne . Na szczęście jutro piątek , trzeba by było ogarnąć coś w weekend . Faza na one day . Dobra lece .