No cholera, a co jeżeli nigdy nie będzie lepiej? Wracam tu zawsze kiedy moje życie wraca do punktu wyjścia. Dążę do harmonii, a zamiast tego otrzymuję dziesięć kilogramów stresu, dwa kilogramy depresji i sto brzydoty. Mam siebie dość, mam otoczenia dość. Chciałam je zmienić ale co do daje skoro wszędzie ludzie są tak okropnie beznadziejni? Tam przynajmniej mogłam zamknąć się w domu i egzystować, a tutaj cały czas praca i praca i praca. W ogóle nie śpię, a jak śpię to na siedząco z głową w książkach, najczęściej matemematyce lub historii, cholerne gówno. Z chłopakiem mi się nie układa bo oczywiście sam popadł w jakiś dół, nie wiem o co mu chodzi i co znów wymyślił, nieważne. Wkurwiam się już, nie jestem depresyjną desperatką, dzisiaj jestem dziewczyną, która wybrała za dobrą dla siebie szkołę i która mieszka sama mając te 17lat i która gubi się w każdym z obowiązków. Jestem cholernym dzieckiem, ja chcę do domu. Chcę powymyślać jak się zabić i znów skupić się na idiotycznej, dziecinnej diecie i wyglądzie. Wolę to od tego 'dorosłego życia' które jest.. do bani.
1 CZERWCA 2018
28 MAJA 2018
22 MAJA 2018
7 MAJA 2017
23 LISTOPADA 2016
21 LISTOPADA 2016
27 LIPCA 2016
10 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: :) dorcia2700Węgliniec Dworzec kolejowy suchy1906Lol. hadesfblKrólową nocy bądź bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24