Ale mam zakwasy po wczoraj - ale to bardzo dobrze, jeszcze doszło do tego 10km rowerem i chooodzenie z przyjaciółką bo mnie wyciągneła wredota:* Siedzę i się nudzę, zjadłam już dwa posiłki, ponieważ wstałam o 6 musiałam zjeść śniadanie wcześniej, zjadłam i kolejny trzy godziny później, reszta leci już jak codzień. W końcu włosy zaczynają się ogarniać! <3